Adong Paldothar: Wybacz mi, Kuku-norze

wybacz mi, proszę, Kuku-norze

mam ponad czterdzieści lat, a jeszcze nigdy nie przyniosłem ci siedmiu miseczek wody

napawałem się za to twym pięknem

a potem odwracałem do ciebie plecami

 

to moi przodkowie zapomnieli zakryć studnię

pozwolili ci rozlać się po łąkach

i zmienić w osierocone dziewczątko

które ocean powierzył wielkiej górze

wybacz, że pędzlem i tuszem nie umiem

ani bronić twego szyku

ani odmalować pierwotnego piękna

 

wybacz, że nie tytułuję cię

Królową, co zniszczyła dziesięć tysięcy

ale jesteś moją wiarą

strofą niebiańskiej epopei

kiedy stoję przed tobą, brakuje mi słów

i pieśni mi brakuje

bowiem twa niebieskość i świętość

są chorągwiami mojej duszy

i pradawnymi zaklęciami

 

wybacz mi, że wobec bezmiaru

umiem być tylko małą rybką

nurkującą między twymi słowami

szukającą w twych nastrojach

i melodii

schronienia

przed pewnymi ludźmi

skrywającymi mordercze zamiary

 

wybacz, że brak mi żaru

który stopiłby haki

w obliczu wrogów

obojętności i zgiełku

hałasów miasta

jestem słaby jak chmurka gazu

przezroczysty

niezdolny dobiec na czas

by obudzić cię dmuchnięciem

niepotrafiący oprzeć się nawet

ruchowi jednej żałosnej fali

 

wybacz, że nie umiałem ochronić pejzażu

twych ukochanych łąk

na których konie i białe obłoki owiec

poruszały od niechcenia ogonami

ani ustrzec westchnień krów i ich cieląt

pracowicie skubiących trawę

 

wybacz mi

tracącemu w odległym mieście

pamięć posługiwania się twymi kolorami

wyciszenia umysłu

medytacji nad elementem wody

i wdzięczności dla góry

na której otwierają się pąki płatków śniegu

 

wybacz mi

w odległych oknach

malującemu oczami

za skradzenie słów serdecznych

i kreślenie ich na twej wodzie

za skradzenie miejsc serdecznych

i malowanie myśli na twym niebie

za skradzenie chwili

i zabawy w twoich falach

 

wybacz za lata przychodzenia i odchodzenia

bez pokłonienia ci się nisko

ani pożegnania

proszę, wybacz mi milczenie

wciąż pali mnie

rana

historii i moja

zbryzgana twą słonawą wodą

 

wybacz mi, proszę

 

 

 

6 lipca 2011

 

 

Wiersz z bloga popularnego poety z Amdo. Kuku-nor – to mongolskie imię jeziora, które po tybetańsku nazywa się Co Ngyn (dosłownie „niebieskim”) albo, od zamieszkującego je bóstwa opiekuńczego, Triszok Gjalmo, „Królową, która zniszczyła dziesięć tysięcy”.

RACHUNEK BANKOWY

program „Niewidzialne kajdany” 73213000042001026966560001
subkonto Kliniki Stomatologicznej Bencien
46213000042001026966560002

PRZEKIERUJ 1,5% PODATKU