
Władze chińskie ogłosiły asymilacyjną kampanię „edukacji patriotycznej” w Tybecie.
Według lokalnych źródeł po zakończeniu wiosennych ferii dzieci „bez końca oglądają filmy o bohaterskich chińskich żołnierzach i potędze partii komunistycznej”. Nauczycielom i uczniom powtarza się od rana do nocy, że mają „porzucić zabobony”, czyli buddyzm.
Rządowe media podają, że celem kampanii jest promowanie „etnicznej jedności” i „zaszczepianie czerwonego genu tybetańskim dzieciom”, czyli asymilacja i podporządkowanie Komunistycznej Partii Chin. „Pierwsza lekcja nowego roku” polega na wpajaniu uczniom „narodowego chińskiego ducha” oraz „czterech świadomości” (polityki, ogólnej sytuacji, rdzenia partii i miejsca w szeregu) i „dwóch gwarancji” (przywództwa Xi Jinpinga i rządów partii).
Lokalne biura oświaty prowadzą „konkursy na najlepsze czerwone historie” dla uczniów szkół podstawowych i średnich.
Władze kładą nacisk na „zwalczanie religii i języka tybetańskiego”. W lutym ogłoszono „dwa kategoryczne zakazy” i „pięć kategorycznych restrykcji”, które sprowadzają się do zakazu propagowania treści religijnych (choćby noszenia amuletów) i uczestniczenia w praktykach buddyjskich. „Nauczyciele mają obowiązek składania comiesięcznych sprawozdań na ten temat; wielu jest zwalnianych za niedostateczną znajomość chińskiego”.