Kategoria: Z perspektywy Chińczyków

Yu Hua: Chiny w dziesięciu słowach

Kiedy na boisku wszyscy oszukują, znajdujemy się w rzeczywistości społecznej, w której nie ma miejsca na serce i pokorę wobec zasad.

CZYTAJ DALEJ

Cheng Yizhong: Nasz raj

Chiny są wspaniałe pod warunkiem, że rozumie się obowiązujące tu ukryte zasady, przestrzega ich i wykorzystuje je do swoich celów.

CZYTAJ DALEJ

Zhang Ji: Dumając o przyjacielu zaginionym na wojnie

Rok minął, jak ruszyłeś ze swą armią do Tybetu

Znikając pośród żołnierzy za murami miasta

Dwa światy rozdzieliła kurtyna ciszy

CZYTAJ DALEJ

Ran Yunfei: Patologiczna stabilizacja

Kiedy w nowoczesnym państwie sądy mają za nic prawo i sprawiedliwość społeczną, legislatura nie patrzy na ręce rządowi i nie kontroluje jego poczynań, a odpowiednie służby nie stoją na straży praw obywateli, najważniejszym organem staje się biuro bezpieczeństwa publicznego. To klasyczny przykład nieudolności władzy.

CZYTAJ DALEJ

Teng Biao: Dziura, w której cię pogrzebiemy

Poczułem palący wstyd. Gorzej jeszcze, pomyślałem, że nie mogąc wykopać dziury mnie, odreagują złość na kimś innym. Każdą cząstkę bólu, jakiego nie zadano mi za sprawą statusu, odbierze – nie miałem cienia wątpliwości – ktoś słabszy i niczym niechroniony. Ile cierpienia, poniżenia, rozpaczy jest chlebem powszednim osadzonych w komisariatach, aresztach, obozach reedukacji przez pracę, nielegalnych „przechowalniach”: wszędzie, gdzie życie człowieka, traktowanego jak wróg i śmieć, to dla oficera służby bezpieczeństwa ździebełko trawy. I ilu zakopują naprawdę?

CZYTAJ DALEJ

Jason Ng: Niespecjalna herbatka

Kiedy dojechaliśmy na komisariat, kazali mi zaczekać w jakimś magazynku. Po chwili weszła tam tłusta policjantka i rzuciła od progu:

– Wypowiadaliście się w Internecie o protestach na Tiananmen?

CZYTAJ DALEJ

Jason Ng: Jakie piękne, zakazane słowo

Gdyby nie kosmiczna reakcja rządu, nasza jaśminowa rewolucja zapewne obyłaby się bez uczestników. Niestety ci, którzy czują się winni, w pewnym momencie zaczynają słyszeć wycie demonów w podmuchu nocnego wiatru.

CZYTAJ DALEJ

NN: Jaśminowa rewolucja

Stare przysłowie uczy, że w historii należy przeglądać się jak w lustrze. Związek Radziecki był wspaniałym krajem, ale w końcu upadł, bo ludziom zabrakło żelaznej woli. I popatrzcie dziś na Rosję: zero pieniędzy, zero talentów, zero konkurencyjnych technologii. Jeśli w ogóle ma się kiedyś odbić od dna, przyjdzie jej na to poczekać ze sto lat.

CZYTAJ DALEJ

NN: Podręcznik partii pięćdziesięciu groszy

Przykładowe odpowiedzi na komentarz: „To kurze jajo cuchnie”.

Czyli chińskie jaja smakują źle, a wszystkie amerykańskie dobrze? Zdrajca!

A kacze jeszcze bardziej, i co z tego?

CZYTAJ DALEJ

NN: Szkoła czy więzienie?

Narada w lokalnym komitecie partii. Aparatczycy nie mogą zdecydować: dofinansować modernizację lokalnej szkoły czy więzienia?

CZYTAJ DALEJ

Sharon Yeung: Mój język jest czysty jak serce

Sharon Yeung: Mój język jest czysty jak serce

Dlaczego więc Dalajlama przepraszał? Ponieważ tak postępuje Bodhisattwa. Atakowany, obrażany, niesłusznie oskarżany, wybiera porażkę, dając wygrać drugiej stronie. Jak mądry dorosły dziecku.

CZYTAJ DALEJ

Wang Lixiong: Kalon tipa i problem Tybetu

Tybetańczycy, którzy przyszli na świat na obczyźnie i zostali przez nią ukształtowani, nie tylko nie rozumieją politycznej rzeczywistości Tybetu, ale nie mają nawet wspólnego języka z jego mieszkańcami.

CZYTAJ DALEJ

Zheng Yuanjie: Miejski głupek

Mam sześćdziesiąt pięć lat i pekiński meldunek. Wszystko poświadczone świstkiem ze stemplem i dowodem osobistym. Nigdy jednak nie wydano mi kwitu umożliwiającego głosowanie.

CZYTAJ DALEJ

Liu Di: Przesłuchanie (czysta fikcja, wszelkie podobieństwa przypadkowe)

Śledczy: Jaśminowa rewolucja – kto to zaplanował?

Więzień: Nie wiem, nie ja.

CZYTAJ DALEJ

Ai Weiwei: Front Jedności Xi Jinpinga

Mao Zedong powiedział, że partia przetrwała pierwsze lata dzięki trzem „magicznym broniom”: budowaniu struktur, walce zbrojnej i frontowi jedności. Innymi słowy, komuniści zdobyli władzę siłą i kontrolą ideologiczną. „Jedność” to tworzywo sztuczne, w które – od ośmiu dekad – opakowuje się narzucanie i wymuszanie duchowego niewolnictwa.

CZYTAJ DALEJ

Hsueh Ying: Jesienny dzień nad jeziorem

O świtaniu żegluję po wielkim jeziorze

Kto mi powie, czemu wszystko płynie na wschód

CZYTAJ DALEJ

Liu Xiaobo: Czekasz na mnie z kurzem (dla żony, która czeka dzień za dniem)

daj kurzowi się przykryć

śpij w nim sobie

póki nie wrócę

CZYTAJ DALEJ

Meng Lang: Świata obraz

W oddali krzepnie słup pyłu

Ludzie walczący z wiatrem o zachowanie pionu

Przypominają kolumny niemych posągów

Burza przeżywa najlepsze chwile

CZYTAJ DALEJ

Wang Dan: Dni bez papierosów

choć cię tu nie ma

zaciągam się tobą

niedopałku nadziei

CZYTAJ DALEJ

Wang Dan: Śpiewający feniks

Kiedy Cełang Norbu podbijał serca milionów widzów programu Voice of China, oglądaliśmy młodego człowieka, który realizuje swoje marzenie o zostaniu nowym idolem, i słyszeliśmy cukierkowe piosenki o tęsknocie za domem, miłości i pięknie przyrody. Kto wtedy wiedział, że w tym chłopcu, wyglądającym i brzmiącym jak setki rówieśników, bije nieustraszone serce gotowe oddać życie za wolność i przekonania?

CZYTAJ DALEJ

Wang Lixiong: Następny Dalajlama

Kiedyś wierzono, że pomagając w rozwoju ekonomicznym doprowadzi się do pokojowej ewolucji chińskiego systemu politycznego, lecz autorytarny rząd nie tylko nie zmienił się po prześcignięciu wszystkich gospodarek poza amerykańską, lecz stał się jeszcze bardziej agresywny. Dzięki zagranicznej pomocy stworzono potwora, który mógł w każdej chwili odgryźć i pożreć karmiącą go rękę.

CZYTAJ DALEJ

RACHUNEK BANKOWY

program „Niewidzialne kajdany” 73213000042001026966560001
subkonto Kliniki Stomatologicznej Bencien
46213000042001026966560002

PRZEKIERUJ 1,5% PODATKU