International Campaign for Tibet (ICT)
29 kwietnia 2002
 
 

Władze chińskie wyburzają tybetańskie domy w Lhasie



26 kwietnia rozpoczęło się wyburzanie tradycyjnych tybetańskich domów, należących do zabytkowego kompleksu Barkhoru. Rozbierany budynek przy ulicy Mencikhang Lam stanowił granicę lhaskiej starówki. Mieszkańcy Lhasy twierdzą, że władze chińskie planują zniszczenie dziesiątków starych domów.

Mieszkańcom innego starego budynku, położonego po drugiej stronie ulicy Beijing Dong Lu, kazano wyprowadzić się na czas prowadzenia robót. Na miejscu starych budynków mieszkalnych staną betonowe bloki, a eksmitowani Tybetańczycy będą mogli “jako pierwsi” wynająć w nich nowe, mniejsze mieszkania, płacąc za nie wyższe czynsze. “Dali nam pięć dni na opuszczenie domów. Zabrałem już całą rodzinę – powiedział ICT jeden z eksmitowanych. Mieliśmy tu dwa duże pokoje. Jak już zbudują ten blok, nie będzie nas stać nawet na jeden”.

Przedstawiciele mieszkańców do czwartku bezskutecznie zabiegali o cofnięcie decyzji o rozbiórce domów, które zbudowano w starym, tybetańskim stylu po zakończeniu rewolucji kulturalnej. Tybetańczycy uważają, że w przyszłym roku zniknie większość tradycyjnych budynków, które nie są chronione jako zabytki. “Władze mówią, że jeśli w domu filary [zgodnie z tybetańską tradycją powierzchnię wnętrz mierzy się liczbą filarów], budynek idzie do rozbiórki”, powiedział ICT lhaski sklepikarz.

Pekin konsekwentnie realizuje swoją wizję rozwoju Tybetu. Lhasa przeżywa prawdziwy boom budowlany, który finansują państwowe banki. W całym mieście wyrastają ogromne betonowe bloki mieszkalne i biurowce. ICT szacuje, że w Lhasie mieszka w tej chwili około 40 tys. chińskich robotników budowlanych i co najmniej dwa razy imigrantów, pracujących w tym sektorze. Nowe gmachy z reguły stoją puste. Właściciele i kredytujące ich banki czekają na falę imigrantów, którą ma przyciągnąć do Tybetu nowa linia kolejowa.


[powrót]