Zmiany w ojczyźnie
strona główna

Teksty. Z perspektywy Tybetańczyków

 

Zmiany w ojczyźnie

Khała Lhamo

 

Przybiegła do mnie mała i woła: „Siostro, siostro, pan kazał napisać wypracowanie o zmianach w naszej ojczyźnie, a ja nawet nie wiem, jak się do tego zabrać. Proszę, ratuj i napisz za mnie". Popaplałam chwilę, że lekcje odrabia się samodzielnie, nim klepnęłam ją w pupę na drogę, ale nie mogłam się już opędzić od tej myśli.

 

pies obronny, co boi się wilka

nie podniesie głowy na przejeżdżający samochód

i nie otworzy oka słysząc warkot motocykla

na widok jeźdźca na grzbiecie konia albo jaka

rzuci się w pościg przez góry i doliny

jak opętany przez złe duchy

 

daleka kuzynka, nie mówiąca słowa po chińsku

pojechała tam za mąż uzbrojona w swój język migowy

na pożegnanie powiedziała ziomkom

że w Chinach mężczyźni traktują kobiety lepiej niż w Tybecie

 

oskardy i koparki tak mają się do krystalicznego strumienia

jak skręcona niczym różaniec całodobowa kolejka

po pitną wodę z kopalnianej cysterny

 

w tym roku z naszej ziemi

nie wychynął diament pędu grzyba gąsienicowego

wieśniacy wierni ziemi i swoim zwierzętom

okrzyknęli to błogosławieństwem Trzech Klejnotów

a stryj, który dorobił się na kopaniu

splunął pogardliwie

dobrze wam tak, koczownicy

 

wujek mieszkający zaraz pod kopalnią

zwalił się w moim namiocie

zielone pastwisko i błękitna rzeka

tak, wykrzyknął, ma wyglądać prawdziwa łąka, życie nomadów

i znów wypił

 

co jeszcze?

kiedy dzięki kopalni doprowadzili do nas szosę

siostrze Dolmie amputowali nogi

wujek Tenpa zginął

a malutki Tharlo został sierotą

nie wiem tylko, czy to ciągle podpada pod „zmiany"

 

15 kwietnia 2012

 

 

Khała Lhamo, absolwentka Uniwersytetu Narodowości w Qinghai, jest blogerką i nauczycielką w Bongtaku, w prefekturze Conub.