Polska - Wspólna modlitwa
strona główna

Teksty. Z perspektywy Tybetańczyków

 

Polska - Wspólna modlitwa
Duszpasterstwo Środowisk Twórczych, Polska Unia Buddyjska Kościół św. Brata Alberta i św. Andrzeja Apostoła, 12 maja 2000 roku

Dalajlama


©fot. Jerzy Gumowski (Agencja Gazeta)

Ks. dr Wiesław Niewęgłowski:
Wasza Świątobliwość,
Bracia w Chrystusie,
Szanowni przedstawiciele religii Mojżeszowej
oraz Islamu,
Mili Goście.

Gromadzimy się dzisiaj, aby wspólnie modlić się o pokój na świecie, o życie wyznawców różnych religii we wzajemnej zgodzie między sobą. Obecność Waszej Dostojności XIV Dalajlamy w Polsce jest sposobnością do tego szczególnego spotkania przed Bogiem, spotkania w modlitwie.

Pokój jest darem Boga, złożonym w ludzkie serca.
Z serc przychodzi na świat. Jest niejako ich owocem.
Dlatego potrzebna jest taka postawa,
która poprzez wysiłek wewnętrzny,
poprzez duchową przemianę, czyni człowieka siewcą pokoju.

Podzielony świat pilnie wymaga jedności, a ludzie – wzajemnego zrozumienia.
Ani pokoju na ziemi, ani wzajemnej jedności między ludźmi nie wypracuje się w oparciu o międzynarodowe umowy i traktaty.
Aby one były trwałe, winny być oparte o prawo moralne.
Powinno być w nich odniesienie do transcendencji, do świata ducha.
Na ludziach wierzących w Boga, na całym kręgu ziemi, spoczywa szczególny obowiązek budowania mostów.
Im przedłożone jest zadanie, aby zmierzali ku jedności i nieśli ją wszędzie.

O dar zgody wynikający z pokoju,
o dar rzetelnego dialogu, który prowadzi ku jedności ludzi,
bez względu na ich rasę, religię, kulturę,
wołajmy dzisiaj tutaj wspólnie do Boga.

Dalajlama: Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę tu być w towarzystwie przedstawicieli innych religii oraz praktykujących je osób. Jestem szczęśliwy i zaszczycony, że będziemy mogli wspólnie się tutaj modlić.

Polska, choć doznała w przeszłości straszliwych cierpień, nigdy nie straciła ducha. Dzięki determinacji owego ducha udało się jej odzyskać wolność. Dziś, za sprawą odzyskanej wolności, dokonuje się tutaj ogromny postęp. Po siedmiu latach, jakie upłynęły od mojej pierwszej wizyty, widzę, że w ludziach jest znacznie więcej zdecydowania, pewności i wiary w siebie, co napawa mnie wielką radością i szczęściem.

Jestem głęboko przekonany, że wiara religijna odgrywa ogromną rolę w walce o wolność. Wydaje mi się, że człowiek – kiedy musi stawić czoła wielkim wyzwaniom, problemom i trudnościom – szuka, z natury, otuchy i inspiracji w wierze religijnej.

Odzyskawszy wolność staracie się, co oczywiste i naturalne, pospiesznie budować dobrobyt materialny. Jednak nie wolno przy tym stracić z oczu wartości duchowych – to sprawa wielkiej wagi.

Kiedy decydujemy się na wyznawanie jakiejś wiary, powinniśmy traktować religię z najwyższą powagą, najwyższą szczerością. I stosować, spełniać, żyć tym, czego naucza nasza tradycja. Religia jest podobna lekowi, który ma leczyć chorobę, a nie pełnić rolę dekoracji. Kiedy przeżywamy jakiś trudny okres, borykamy się z problemami – religia, jak lekarstwo, musi być w nas żywa. Jedno z tybetańskich przysłów mówi, że gdy wszystko układa się pomyślnie, ludzie wydają się bardzo religijni. Kiedy jednak zaczynają się trudności, z owej wiary nie zostaje nic. To bardzo niewłaściwe. Nauki naszej tradycji duchowej, naszej religii, muszą stanowić część naszego codziennego życia. W ten sposób zyskujemy wewnętrzną wartość, wewnętrzną siłę.

Kiedy już – dzięki praktyce naszej własnej tradycji – pojawi się w nas coś na kształt doświadczenia, rzeczą niezwykłej wagi jest rozwijanie szacunku wobec innych tradycji duchowych. Jeśli religia jest tylko w głowie, jeżeli sprowadza się wyłącznie do intelektu, to dostrzegamy mnóstwo różnic. Wtedy też bywa wykorzystywana do wywoływania dalszych podziałów, a nawet do podsycania konfliktów. Kiedy jednak rzeczywiście praktykujemy religię, kiedy rodzi się w nas autentyczne doświadczenie, służy ona budowaniu prawdziwej harmonii.

Choć różne religie – tak jak te, które są reprezentowane na tym spotkaniu – mają odmienne tradycje i filozofie, to na poziomie praktyki we wszystkich tkwi ów potencjał, nasienie wewnętrznej siły i wewnętrznego przeobrażenia. I na tym fundamencie możemy budować prawdziwą harmonię między religiami. Harmonię, której, jestem o tym głęboko przekonany, bardzo dziś potrzebujemy.

My, ludzie, znajdujemy wiele powodów do konfliktów, do sprzeczek, do kłótni. Ta skłonność do waśni i sporów, wszechobecna w gospodarce, polityce i im podobnych, nie może przenieść się na płaszczyznę religijną. Wszystkie wielkie światowe religie niosą przesłanie miłości, współczucia, wybaczenia, pokory, dyscypliny. Jeśli głębiej się na tym zastanowić, ich przesłanie, mimo wszelkich doktrynalnych różnic, jest takie samo.

Na koniec: wszyscy jesteśmy ludźmi, wszyscy mamy to ciało i ten umysł. Ciało potrzebuje wygód, a co za tym idzie – materialnego postępu. Niemniej pokoju, spokoju i szczęścia umysłu nie da się kupić w żadnym sklepie, nie zapewni go nam żadna, nawet najbardziej skomplikowana maszyna. Szczęście i spokój umysłu musimy znaleźć i rozwinąć w sobie. Moim zdaniem, aby nasze życie mogło być naprawdę pełne – pełne treści i sensu – trzeba połączyć rozwój materialny z rozwojem wewnętrznym.

Ten kraj zawsze był głęboko religijny. Teraz macie w nim wolność. Proszę więc, korzystajcie z wolności tak, by nadać jej pełnię sensu – by budować szczęśliwe społeczeństwo. Jako brat w wierze modlę się i zawsze będę się modlił o Waszą szczęśliwą przyszłość. Dziękuję.

Ks. prof. Henryk Paprocki: Wasza Świątobliwość i Szanowni Zgromadzeni! W Ewangelii znajdujemy słowa, że wszyscy jesteśmy braćmi. Te słowa przymuszają nas do tego, że nie może nas tutaj dzisiaj nie być – ponieważ nasza obecność tutaj jest wyrazem braterstwa ludzkiego, braterstwa między wyznawcami wszystkich religii. Właśnie w tym mijającym wieku, wieku przerażających zbrodni, deptania ludzkiej godności i praw, mamy nadzieję, że każda tragedia może stać się życiem, nowym życiem, że wszystkie klęski przeradzają się w zwycięstwo ducha. Kierowani właśnie tą nadzieją, zwracamy się dzisiaj do Pana Dziejów, aby pobłogosławił nasze wszystkie wysiłki, które mają zmierzać do budowania społeczeństwa międzyludzkiego braterstwa prawdziwej wolności i miłości. Zwracamy się do Boga z tą pokorną prośbą w intencji narodu, który reprezentuje Wasza Świątobliwość, ażeby w swojej historii zaznał on także wolności, miłości, braterstwa.

Jest to obowiązek, który wynika z przesłania nie tylko chrześcijaństwa, ale każdej religii – żeby troskę o bliźnich włączyć w troskę o potrzeby swoje i najbliższych, żeby ogarniać modlitwą potrzeby całego świata. Dzisiaj – choć mam nadzieję, że nie tylko dzisiaj – nasza modlitwa będzie towarzyszyć tym wszystkim, którzy są doświadczani, ażeby ich doświadczenie stało się dla wszystkich punktem wyjścia do życia w braterstwie, miłości i wolności.

Ks. prof. Zachariasz Łyko, przedstawiciel Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego: Wasza Świątobliwość! Dostojni Bracia i Siostry! W tej uroczystej chwili głębokiej zadumy, ale także ogromnej tęsknoty – za ideałami pokoju, wolności, harmonii wśród ludzi, religii i narodów – chcemy prosić Wiekuistego Boga, tak jak właśnie my, Protestanci, zwracamy się do Niego w imieniu Jezusa Chrystusa, Pana Naszego, o pokój, po pierwsze – o pokój w sercach i sumieniach ludzkich, po drugie – o pokój w naszych rodzinach, po trzecie – o pokój w naszych narodach, po czwarte – o pokój w świecie człowieka, po piąte – o pokój między światem człowieka i światem Bożego stworzenia, a wreszcie po szóste – o pokój i harmonię między dissidentes de religione, tj. różniących się w wierze. Nasze refleksje, tęsknoty i życzenia, wysiłki i współdziałania niech staną się znakiem jedności rodzaju ludzkiego, a równocześnie jakimś dynamizmem, powstrzymującym siły zła i rozwijającym dobro, zwłaszcza tak wielką wartość, jaką właśnie jest pokój. I to w imię powszechnej życzliwości, w imię miłości chrześcijańskiej, miłości trójwymiarowej i potrójnie się warunkującej, tj. miłości do Boga, miłości do bliźniego i miłości do siebie samego. Nie można bowiem prawdziwie kochać Boga bez umiłowania człowieka – bliźniego i siebie samego, i nie można prawdziwie kochać człowieka bez umiłowania Boga i siebie samego, oraz miłować prawdziwie siebie samego bez miłości do Boga i do człowieka. Dziękuję bardzo.

Dr Paweł Wildstein, Honorowy Przewodniczący Związku Gmin Żydowskich: Wasza Świątobliwość, Szanowni i Dostojni Goście, Szalom Uwracha – Pokój i Błogosławieństwo.

Nasi mędrcy mówią:

Raw ha szimon ben gamliel omer al, szelosza dewarim haolam kajam: al, haemet, weal hadin, weal naszalom, szeneemar emet umiszpat szalom sziftu beszerejchu.

Raw Szimon, syn Gamalela, mawiał:

Świat stoi na trzech rzeczach: prawdzie, sprawiedliwości i pokoju, prawdą, sprawiedliwością i pokojem sądźcie w bramach waszych (Zachariasz 6, 16). Ale tymi wartościami można posługiwać się tylko wtedy, gdy społeczność jest wolna, zarówno wewnętrznie, duchowo, jak i politycznie. Dlatego co najmniej raz w roku, w Święta Pesach, w kwietniu, modlimy się:

Haszana awdej – leszana habaa bnej horin.

W tym roku jeszcze niewolnikami, lecz następnego roku synami wolności. Oby Wiekuisty obdarzył lud Tybetu i cały świat pokojem i wolnością.

Dziękuję. Szalom.

Imam Mahmud Taha Żuk: Jako Muzułmanie przyłączamy się do głosu Jego Świątobliwości Dalajlamy do braci prawosławnych, protestantów, Żydów i do modlitwy Ojca Świętego Jana Pawła II, której naród będzie obchodził osiemdziesiątą rocznicę w najbliższych dniach. Ofiarujemy Bogu w imię pokoju na całym świecie i w Tybecie pierwszą surę Koranu Al-Fatiha:

W imię Boga Miłosiernego, Litościwego!
Chwała Bogu, Panu światów,
Miłosiernemu, Litościwemu,
Królowi Dnia sądu.
Oto Ciebie czcimy i Ciebie prosimy o pomoc.
Prowadź nas drogą prostą,
drogą tych, których obdarzyłeś dobrodziejstwami,
nie zaś tych, na których jesteś zagniewany,
i nie tych, którzy błądzą.

Azan:
Allahu Akbar
Allahu Akbar
Allahu Akbar
Allahu Akbar
Ash-hadu an la ilaha ill-Allah
Ash-hadu an la ilaha ill-Allah
Hayya ‘alas-Salah
Hayya ‘alas-Salah
Hayya ‘alal-falah
Hayya ‘alal-falah
Allahu Akbar
Allahu Akbar
La ilaha il-Allah

Bóg jest Wielki
Bóg jest Wielki
Bóg jest Wielki
Bóg jest Wielki
Świadczę, że nie ma innego Boga nad Allaha
Świadczę, że nie ma innego Boga nad Allaha
Świadczę, że Muhammed jest wysłannikiem Allaha
Świadczę, że Muhammed jest wysłannikiem Allaha
Chodźcie na modlitwę
Chodźcie na modlitwę
Chodźcie do Zbawienia
Chodźcie do Zbawienia
Bóg jest Wielki
Bóg jest Wielki
Nie ma Boga nad Allaha

Ks. dr Wiesław Niewęgłowski: Powoli nasze spotkanie dobiega końca, odmawiamy ostatnią modlitwę, po czym po muzyce będzie chwila ciszy, chwila medytacji i modlitwy osobistej. Następnie J.Ś. Dalajlama i przedstawiciele religii udadzą się na spotkanie zamknięte na kilka minut, po czym dostojny gość opuści naszą świątynię.

Boże,
miłości, która niczego nie oczekuje niczego w zamian,
nadziei, która nie zawodzi,
mocą Twych świętych darów wspomagaj wszystkich,
zwłaszcza pokojem i jednością.

W 2000. Rok Jubileuszowy, od Twego przyjścia,
Królu Wieków,
ponawiamy wolę należenia do Ciebie
i składamy w Twoje ręce przyszłość.

Duchu Święty,
Boże tchnienie, które porusza wszechświat,
przyjdź i odnów oblicze ziemi.
Wzbudź w sercach ludzi
pragnienie pełnej jedności,
aby byli dla świata skutecznym znakiem i narzędziem
wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem
oraz jedności całego rodzaju ludzkiego.

Duchu Pocieszycielu,
niewyczerpane źródło radości i pokoju,
pobudzaj do solidarności wobec potrzebujących,
wystawionych na próbę obdarz ufnością i nadzieją,
obdarz wolnością,
ożyw we wszystkich chęć czynnego zaangażowania
w budowie lepszych dni.
Dziś polecamy Ci szczególnie lud Tybetu.

Duchu Mądrości,
który nawiedzasz umysły i serca,
spraw, aby postęp wiedzy i techniki
służył życiu, pokojowi i sprawiedliwości.
Wspieraj dialog i harmonię z wyznawcami innych religii,
pomóż różnym kulturom otworzyć się na świat ducha.