Dwudziesty drugi dzień tybetańskich protestów
strona główna

Helsińska Fundacja Praw Człowieka

31-03-2008

 

Dwudziesty drugi dzień tybetańskich protestów

 

 

Agencja Xinhua przedstawia „dowody" świadczące o spisku „kliki Dalaja", którego celem było sprowokowanie „aktów przemocy" w Lhasie. Są to zeznania „niezidentyfikowanego" podejrzanego, który miał powiedzieć policji, że „departament bezpieczeństwa tybetańskiego rządu emigracyjnego" polecił mu „rozdawać ludności cywilnej i mnichom Tybetu ulotki" nawołujące do „tak zwanego powstania ludowego". „Aby mnie chronić, kazali mi nie uczestniczyć osobiście w demonstracjach, tylko zająć się podżeganiem". Xinhua wyjaśnia dalej, że w dzień po lhaskich rozruchach „Dalaj zwołał tajną naradę", na której opracowano plan rozszerzenia protestów za pośrednictwem klasztorów buddyjskich. Dharamsala zaprzecza, powtarzając apel Dalajlamy o niezależne śledztwo.

 

„Dziennik Tybetański", organ partii w regionie, informuje o odwołaniu Danzenga Langjie, dyrektora lokalnej Komisji Mniejszości Etnicznych i Religii oraz roszadach w sądownictwie TRA, co może zwiastować kolejną czystkę urzędników tybetańskich. Chińskie media donoszą o zatrzymaniu „wszystkich głównych podejrzanych o podpalenia" 14 marca w Lhasie.

 

Ogień olimpijski przybywa do Pekinu, gdzie na Tiananmen - zamkniętym dla ludzi i obstawionym setkami uzbrojonych funkcjonariuszy oraz tajnych agentów - witają go między inni „tańczący, uśmiechnięci Tybetańczycy w strojach ludowych".

 

Nepalska policja brutalnie rozpędza kolejne tybetańskie demonstracje.