Władze chińskie „dyskryminują” Tybetańczyków zatrzymanych po lhaskim proteście przeciwko restrykcjom polityki „zero COVID”.
CZYTAJ DALEJTybetolodzy: mamy ich zatrzęsienie, ale czym się zajmują? Nie znają nawet naszego narzecza, jak więc mieliby badać tybetańską kulturę? Wybrałem się wczoraj do księgarni, żeby przejrzeć ich dzieła – tom w tom po chińsku. To musi cementować akademicką ufność innych mniejszości.
CZYTAJ DALEJ