O urzeczywistnianiu esencji umysłu

Khenpo Gangszar

Wewnętrznie, świadomość winna być nieokiełznana i wolna,
Zewnętrznie, ma nie być żadnego lgnięcia do zjawisk.
Pod nieobecność jednego i drugiego wszystko jest całkowicie przezroczyste –
Cudownie być wolnym od lubienia i nielubienia!

Rozproszenie jest po prostu umysłem, podobnie jak sympatia i niechęć, nadzieja i strach, dobro i zło, czyste i zbrukane – ilekroć ich doświadczasz, pamiętaj o przyczynie i skutku, bądź uważny i nie epatuj sobą. Nie zachowuj się niepoważnie ani wulgarnie, wtop się w otoczenie, pozwalając emocjom i odruchom pociągu i odrazy z miejsca się oczyścić.

Sprawdzaj, gdzie jesteś na ścieżce. Przekonaj się, czy umiesz znieść cierpienie choroby, niepewności i pogardy. Fiasko stanowi znak pospolitości, niepokonania ścieżki.

Módl się do Lamy i Jidama, przyjmij abhiszekę i stop umysł z mądrością Lamy. A potem odpręż się, bez śladu lgnięcia, w bezmiarze – i pozostawaj, nie wkładając w to najmniejszego wysiłku, w doświadczeniu całkowitego rozluźnienia: wolny i nieskrępowany.

Czasem rozmyślaj o karmicznym prawie przyczyny i skutku; bierz na siebie cudze cierpienia oraz ofiarowuj innym całą swą pomyślność i zasługę.

Praktyka dawania i brania szczęścia i cierpienia nie polega na odrzucaniu trudności i szukaniu wygód. Po prostu odpręż się. Pożegnanie z ideami dobra i zła tudzież z nadzieją i lękiem pozwala cieszyć się każdym towarzystwem oraz weselić bez względu na okoliczności – czyż nie tak wygląda bycie naprawdę szczęśliwym?

Im ściślej stosujesz się do przyczyny i skutku, tym mniej w tobie samolubstwa i próżności. Im mniej zaprzątają cię przykrości i przyjemności, tym bardziej słabną złość i pożądanie. Całkowite zniknięcie strachu przed śmiercią to znak, że rzeczywiście przykładałeś się do praktyki.

Słowem, nie siłuj się z umysłem, tylko – zawsze i wszędzie – pozwól mu naturalnie spocząć; wiedząc to, nigdy nie będziesz oddzielony od doświadczenia dhatu.

Zwariowany bełkot Gangszara Łangpo. Obyśmy – ty i ja – stali się nierozdzielni i pomocni dla wszystkich.

Khenpo Gangszar Łangpo (1925–1959 lub 1980) w drugiej połowie lat pięćdziesiątych był jednym z najsłynniejszych i najbardziej niekonwencjonalnych nauczycieli w Khamie. Tuż przed wydaniem przez Mao ostatecznego wyroku na buddyzm w Tybecie jako wzorowy mnich i wybitny uczony bezskutecznie propagował pacyfizm. Potem zmienił się nagle w „szalonego” jogina i wizjonera, najwyraźniej próbując przygotować rodaków na koszmar krwawych represji po upadku powstania i hekatombę rewolucji kulturalnej. Udzielał publicznie esencji najbardziej zaawansowanych, „tajemnych” nauk „zwykłym ludziom” i wzywał do tego wszystkich adeptów, apelując o opuszczenie pustelni i przerwanie medytacji w odosobnieniu. Długo myślano, że szybko zginął w chińskim więzieniu, najprawdopodobniej dożył w nim jednak „odwilży” początku lat osiemdziesiątych.

RACHUNEK BANKOWY

program „Niewidzialne kajdany” 73213000042001026966560001
subkonto Kliniki Stomatologicznej Bencien
46213000042001026966560002

PRZEKIERUJ 1,5% PODATKU