Gesze Phende Gjalcen – mnich z Lithangu (chiń. Litang) w prowincji Sichuan zatrzymany w marcu zeszłego roku za „mediowanie między zwaśnionymi stronami” – 26 stycznia zmarł w lokalnym więzieniu.
CZYTAJ DALEJŚledczy: Jaśminowa rewolucja – kto to zaplanował?
Więzień: Nie wiem, nie ja.
CZYTAJ DALEJ„W razie jakichkolwiek problemów należy dzwonić do służb porządkowych”. Po prostu miód, rozkosz dla oka i ucha. Na filmach policjanci nie boją się nawet zginąć, żeby obronić społeczeństwo przed bandytą czy inną swołoczą. Są darem miłosiernych niebios i dobrym wujkiem w jednym, osłaniając bezradnych przed wrogami pokoju. Bóstwem opiekuńczym, które spieszy z pomocą, gdy tylko wypowiedzieć jego imię.
CZYTAJ DALEJRongło Gangkar – mnich klasztoru Rongło, tłumacz i pisarz uprowadzony przez policję w maju 2021 roku – jest przetrzymywany w „nowym więzieniu”, w Rebgongu (chiń. Tongren). Najbliżsi „wciąż nie wiedzą, czy w ogóle stanął przed sądem i został za coś skazany”.
CZYTAJ DALEJPolicja zatrzymała Gonpo Kji, która protestowała przed gmachem sądu ludowego w Lhasie przeciwko „niesprawiedliwemu wyrokowi” brata, Dordże Tasziego.
CZYTAJ DALEJCztery tybetańskie studentki, zatrzymane 5 grudnia 2022 roku za udział w demonstracji przeciwko reżimowi polityki „zero COVID” w Chengdu, zostały aresztowane po przewiezieniu do rodzinnego Kardze (chiń. Ganzi).
CZYTAJ DALEJJonten Gjaco, uprowadzony w grudniu 2021 roku pisarz z Draggo (chiń. Luhuo) w prowincji Sichuan, został zwolniony z aresztu.
CZYTAJ DALEJPolicja zatrzymała cztery młode Tybetanki za udział w proteście przeciwko reżimowi polityki „zero COVID” w Chengdu, stolicy prowincji Sichuan.
CZYTAJ DALEJNamiot dobrego ojca ma kolor dymu
Choć coraz mniej czarnych namiotów
Dobry ojciec jeszcze się nie zestarzał
CZYTAJ DALEJLobsang Czophel, mnich klasztoru Kirti w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan, został skazany na dwa i pół roku więzienia. „Nie wiadomo, o co go oskarżyli i gdzie odbywa karę”.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie „dyskryminują” Tybetańczyków zatrzymanych po lhaskim proteście przeciwko restrykcjom polityki „zero COVID”.
CZYTAJ DALEJPo pięciu miesiącach bicia i tortur w areszcie śledczym Thupsam z Kardze (chiń. Ganzi) został skazany na dwa lata więzienia za „ujawnienie tajemnicy państwowej” i „zagrażanie bezpieczeństwu państwa”, czyli opublikowanie „drażliwego” postu w mediach społecznościowych.
CZYTAJ DALEJDzigme Gjaco – mnich i student Uniwersytetu Buddyjskiego w Silingu (chiń. Xining) – został zatrzymany w czerwcu 2021 roku za „obdarowanie kolegów tomikiem wierszy z okazji zdania egzaminów”.
CZYTAJ DALEJSześćdziesięcioośmioletnia Dolma Kji z Ngaby (chiń. Aba) została zatrzymana na trzy tygodnie, ukarana grzywną w wysokości 30 tysięcy yuanów (19 tys. PLN) i na pięć lat pozbawiona „prawa do podstawowej opieki medycznej” za przekazanie „osobie trzeciej” datku z prośbą o wręczenie go Dalajlamie w Indiach.
CZYTAJ DALEJChińska policja zatrzymała pięciu Tybetańczyków z Gologu (chiń. Guoluo) w prowincji Qinghai, „zamieszanych” w zaśpiewanie piosenki o Dalajlamie podczas internetowego konkursu.
CZYTAJ DALEJNiezależne źródła informują, że władze chińskie „zatrzymały dwieście osób” w związku z październikowym protestem przeciwko rygorom polityki „zero COVID” w Lhasie.
CZYTAJ DALEJWedług niezależnych źródeł władze chińskie „reedukują” autorów nieprawomyślnych postów o pandemicznych restrykcjach w Tybetańskim Regionie Autonomicznym.
CZYTAJ DALEJChinka – zidentyfikowana przez policję jako „Liu” – została zatrzymana w Lhasie po opublikowaniu rasistowskiej wiadomości, która oburzyła Tybetańczyków.
CZYTAJ DALEJMatka wie, że zabrali jej synów. Nikt nie ma jednak odwagi powiedzieć o wyroku Karmy, bo mogłaby tego nie przeżyć. Jego żona Dolkar Co pociesza ją opowieściami o ucieczce męża za granicę, a ta sterana kobieta za każdym razem powtarza, żeby nigdy nie pozwoliła mu tu wrócić. Podczas ostatniej rozmowy dławiła się łzami. Choć zawsze była bardzo silna, najwyraźniej dotarła do kresu wytrzymałości.
CZYTAJ DALEJ„Sytuacja jest nie do zniesienia, ale błagam – samobójstwo nie jest żadnym rozwiązaniem”. Tybetańskie źródła informują o samobójstwach co najmniej pięciu osób, które odebrały sobie życie z powodu „covidowych” restrykcji w Lhasie.
CZYTAJ DALEJTrudno było zebrać te strzępy informacji. Tybetańskich intelektualistów zatrzymywano chyłkiem, aresztowano potajemnie i sądzono po kryjomu. Los tych ludzi jest tajemnicą państwa, które zazdrośnie strzeże swego monopolu na wiedzę nawet przed ich najbliższymi krewnymi.
CZYTAJ DALEJ