Tag: Marginalizacja

Władze chińskie zakazują fotografowania cmentarzy w Tybecie

Władze chińskie zakazały robienia zdjęć na cmentarzach w związku z falą „covidowych zgonów” w Tybecie.

CZYTAJ DALEJ

Fala covidowych zgonów w Tybecie

Lokalne źródła informują o fali zgonów z powodu COVID-19 po zniesieniu drakońskich rygorów na początku grudnia.

CZYTAJ DALEJ

Śmierć dziecka na skutek braku opieki lekarskiej podczas kwarantanny w Juszu

Dordże Taszi – biznesmen i filantrop z Nangczenu nękany przez władze chińskie za krytykowanie nieudolności aparatczyków po tragicznym trzęsieniu ziemi w Juszu – ogłosił, że jego wnuczek zmarł zarażony wirusem COVID w ośrodku izolacyjnym, ponieważ nie udzielono mu pomocy medycznej.

CZYTAJ DALEJ

„Dyskryminacja” zatrzymanych po protestach w Lhasie

Władze chińskie „dyskryminują” Tybetańczyków zatrzymanych po lhaskim proteście przeciwko restrykcjom polityki „zero COVID”.

CZYTAJ DALEJ

Władze chińskie – ponownie – znoszą covidowe restrykcje w Lhasie

Władze chińskie po raz kolejny ogłosiły zniesienie pandemicznych restrykcji w Lhasie, ale tybetańscy mieszkańcy miasta twierdzą, że w wielu kwartałach wciąż obowiązuje dawny reżim, uniemożliwiający choćby powrót do pracy.

CZYTAJ DALEJ

Władze chińskie zezwalają (wybranym) Tybetańczykom na wyjazd z Lhasy

Kilka dni po „zwolnieniu” Chińczyków, uwięzionych w Lhasie od trzech miesięcy na skutek rygorów polityki „zero COVID”, władze lokalne zezwoliły na opuszczenie miasta części przyjezdnych Tybetańczyków.

CZYTAJ DALEJ

Chińscy pracownicy wyjeżdżają z Lhasy

Chińscy pracownicy tłumnie wyjeżdżają z Lhasy, ewidentnie wywalczywszy zgodę na opuszczenie miasta wciąż objętego pandemicznymi restrykcjami, których zniesienie – po zakończeniu zjazdu Komunistycznej Partii Chin w Pekinie – zdążono ogłosić trzy dni wcześniej w rządowych mediach.

CZYTAJ DALEJ

Zatrzymanie za rasistowski post w Lhasie

Chinka – zidentyfikowana przez policję jako „Liu” – została zatrzymana w Lhasie po opublikowaniu rasistowskiej wiadomości, która oburzyła Tybetańczyków.

CZYTAJ DALEJ

Obowiązkowe transmisje i „zjazdowa kwarantanna” w Lhasie

Władze chińskie zakazały tybetańskim mieszkańcom Lhasy opuszczania domów do czasu zakończenia zjazdu Komunistycznej Partii Chin w Pekinie. Klasztory i szkoły w całym Tybecie mają obowiązek „oglądania transmisji” z tygodniowych obrad.

CZYTAJ DALEJ

Tybetańczycy na XX Zjeździe KPCh

Wśród 2296 delegatów na XX Zjazd Komunistycznej Partii Chin znalazło się 38 Tybetańczyków – 1,65 procent, choć ziemie tybetańskie stanowią czwartą część powierzchni Chińskiej Republiki Ludowej.

CZYTAJ DALEJ

NN: O towarzyszach i paszportach

Naczelnik wydziału paszportowego w Lhasie jest tak zdumiony leżącym przed nim wnioskiem, że sięga po telefon i dzwoni do autora.

– Jak lojalny członek partii może chcieć opuścić nasz socjalistyczny raj?!

CZYTAJ DALEJ

Oser: Błazeństwo „muru romansów”

Nie zliczę, ile razy widziałam ten głupawy tłumek. Przepychają się, palą fajki, piją piwko, rechocą, karmią się czipsami i dźwigają wielkie aparaty, żeby pstryknąć pielgrzyma albo pokłon. Niektórzy potrafią postawić przed sobą tabliczkę z zachętą dla ewentualnych partnerów. Inni – przysięgam, nie zmyślam – przebierają się za żebraków i proszą wiernych o jałmużnę. Są i tacy, którzy małpują buddystów i wyciągają się na ziemi przed naszym sanktuarium. „Siedzimy, palimy i śmiejemy się z tych głupków – napisał w internecie jeden z weteranów murowego sportu. – Ni kuta nie wiem, o co im chodzi? Zbawienie?”

CZYTAJ DALEJ

Zatrzymania Tybetańczyków, „przeprosiny dla Chińczyków” za pandemiczne restrykcje

Według lokalnych źródeł w Nagczu (chiń. Naqu) zatrzymano siedmiu Tybetańczyków za publikowanie zdjęć i filmów, piętnujących nieudolność władz w „walce z COVID”.

CZYTAJ DALEJ

NN: COVID w Lhasie

„Jestem na kwarantannie od 34 dni. Testowano mnie 24 razy i w końcu dostałem dziś wynik pozytywny. Ostrzegano mnie już, żebym nie pisał, bo jak się to skończy »dostanę lekcję za łamanie prawa«. Ale ja nie łamię żadnego prawa. Może za karę nie dadzą mi jeść w ośrodku izolacyjnym”.

CZYTAJ DALEJ

Tybetańczycy skarżą się na „drakońską kwarantannę”

Po miesiącu lockdownu w Lhasie i innych tybetańskich miastach media społecznościowe zalała fala bezprecedensowej krytyki poczynań chińskich władz. Uwięzieni ludzie skarżą się na pospieszne zamknięcie w domach, które uniemożliwiło zrobienie zakupów i przygotowanie się do długotrwałej izolacji, indolencję urzędników, brak żywności, a nawet zarażanie wirusem podczas bezustannych kontrolnych testów.

CZYTAJ DALEJ

Oser: Oko w oko z „tybetańskimi lamami”

Podsłuchałam przewodnika, który informował swoje stadko, że nieopodal „błogosławi i naucza tybetański lama”. Oczywiście nie mogłam się powstrzymać i już za chwilkę ujrzałam grupkę przyjezdnych gapiących się ze złożonymi na piersiach rękami w kogoś ubranego jak Tybetańczyk. Człowiek w szlafroku wymruczał po chińsku: „Niech was broni bodhisattwa. Niech się wam szczęści przy awansach. Niech pieniądze płyną do was rzeką”, a potem dał każdemu po maleńkiej świeczce i odczytał z karteluszki „taszi deleg” z akcentem, który nigdy nie był w Tybecie.

CZYTAJ DALEJ

Pekin zapowiada przesiedlenie ponad 130 tysięcy Tybetańczyków

Władze chińskie zapowiedziały, że w ciągu ośmiu lat przesiedlą ponad 130 tysięcy Tybetańczyków ze stu miejscowości.

CZYTAJ DALEJ

Restrykcje po trzęsieniu ziemi w Barkhamie

Władze chińskie zarządziły „blokadę informacyjną”, a następnie zakazały mnichom buddyjskim udzielania pomocy po trzęsieniu ziemi w Barkhamie (chiń. Maerkang), w prowincji Sichuan.

CZYTAJ DALEJ

Zatrzymanie pielgrzyma przed Potalą

Według tybetańskich źródeł 9 czerwca policja zatrzymała w Lhasie czterdziestoletniego Cełanga Norbu, który „od tygodnia czekał na możliwość wejścia do Potali”, zimowego pałacu Dalajlamów, i „głośno domagał się, by do buddyjskich sanktuariów wpuszczać w pierwszej kolejności pielgrzymów”.

CZYTAJ DALEJ

NN: Będą nad nami latać

Jestem z Amczoku. To takie łąki na południowym brzegu Sangczu w prowincji Gansu. Kilka lat temu ludzie zaczęli gadać, że będą nad nami fruwać samoloty. Ścisnęło mi się serce, ale nic nie mówiłem, bo myślałem, że to tylko takie ględzenie.

CZYTAJ DALEJ

Szykany po śmierci nauczyciela buddyjskiego z Nagczu

Władze chińskie zakazały informowania o śmierci Czogtrula Dały Rinpoczego – szanowanego nauczyciela buddyjskiego i byłego więźnia politycznego z Nagczu (chiń. Naqu) – a potem uniemożliwiły wiernym udział w jego kremacji, doprowadzając do „przepychanek z policją”.

CZYTAJ DALEJ

RACHUNEK BANKOWY

program „Niewidzialne kajdany” 73213000042001026966560001
subkonto Kliniki Stomatologicznej Bencien
46213000042001026966560002

PRZEKIERUJ 1,5% PODATKU