Zaostrzenie partyjnych restrykcji wobec religii
Komunistyczna Partia Chin zaostrzyła restrykcje dotyczące praktyk religijnych i zobowiązała niemal 90 milionów członków do „aktywnego okazywania lojalności” przewodniczącemu Xi Jinpingowi.
Komunistyczna Partia Chin zaostrzyła restrykcje dotyczące praktyk religijnych i zobowiązała niemal 90 milionów członków do „aktywnego okazywania lojalności” przewodniczącemu Xi Jinpingowi.
Po premierze Li Keqiangu wizytę w Lhasie złożył Wang Yang – przewodniczący Ogólnochińskiej Ludowej Politycznej Konferencji Konsultatywnej (OLPKK), numer cztery w strukturach Komunistycznej Partii Chin.
Chińskie media informują o „wzmacnianiu tożsamości narodowej” tybetańskich duchownych poprzez „studiowanie konstytucji oraz jej ostatniej nowelizacji”.
Chińskie media informują o wysiedleniu 1102 mieszkańców dwóch wiosek z okręgu Njima (chiń. Nima) w prefekturze Nagczu (chiń. Naqu) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego.
We wrześniu 2002 roku przybył do Pekinu oficjalny wysłannik Dalajlamy, rozpoczynając, jak miało się okazać, najpoważniejszą rundę rozmów chińsko-tybetańskich od początku lat osiemdziesiątych. Osiemnaście dni później delegacja tybetańska wróciła do swego sztabu w Dharamsali, w Indiach z pozytywną oceną postawy gospodarzy.
Lhasa stała się gigantyczną sceną do manipulowania historią w imię kształtowania teraźniejszości, w której po dachach naszych domów i świątyń spacerują tajniacy (często z tybetańskimi różańcami w rękach). Choć oprawcy udało się zdławić nawet szept sprzeciwu, wszystko emanuje tu lękiem.
W szkołach podstawowych Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (TRA) tybetańskojęzyczne podręczniki do matematyki zastąpiono chińskimi.
Podczas dorocznego posiedzenia Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych, poświęconego przede wszystkim gospodarce i trzynastemu planowi pięcioletniemu, zapowiedziano budowę linii kolejowej, która połączy Lhasę z Chengdu w Sichuanie.
W ostatnim rozdziale „Ludobójstwa na mongolskim stepie” profesor Yang Haiying pokazuje, jak chińscy akademicy i teoretycy kwestii etnicznej wykorzystują ideę „odpolitycznienia mniejszości” (shaoshu zuqun) do propagowania modelu ich „współzarządzania” (minzu gongzhi) oraz zniesienia specjalnych regionów autonomicznych – innymi słowy, do odrzucenia wszelkich pozorów i całkowitego przekreślenia osławionej chińskiej „autonomii”.
Powszechnie potępiany, odrzucany przez cywilizowane społeczeństwa imperializm nie polega dziś na zwykłej ekspansji terytorialnej i grabieży bogactw innych narodów. Choć pozostaje wierny okupacji i kolonializmowi, udaje, że jest pożyteczny dla podbitej mniejszości, udzielając jej na przykład pomocy gospodarczej. Pewny swej cywilizacyjnej wyższości i materialnych dobrodziejstw, coraz częściej daje o sobie znać w tych wymiarach życia, które określamy mianem kultury.
Władze chińskie kazały zamknąć prywatną szkołę tybetańską w miasteczku Chungnyin, w okręgu Bajan (chiń. Hualong) prefektury Coszar (chiń. Haidong), w prowincji Qinghai.
Przed czterema laty trafiłam na bloga „Słowa szarego reportera”, na którym często pisano o Tybecie. Wiele z tych artykułów zamieszczałam później na swoim blogu. Pierwszy opowiadał o „głosach znad granicy”. „W sferze języka i kultury »autonomiczne« (jak upiera się je nazywać partia komunistyczna) mniejszości mają znacznie gorzej niż tacy mieszkańcy Guangzhou. Logika dzierżymordyzmu jest niesłychanie prosta: skoro nie mogą was przeobrazić, zostaniecie skolonizowani. Sinizacja Tybetu jest nieunikniona”.
Wprowadzenie Przesiedlanie ludności cywilnej na teren okupowanego kraju, w myśl czwartej Konwencji Genewskiej z 1949 roku, jest pogwałceniem prawa międzynarodowego. Niemniej praktykę tę stosowało — i stosuje nadal — wiele rządów kolonialnych, okupacyjnych i totalitarnych, by złamać opór przeciwko swej władzy i wzmóc kontrolę nad danym terytorium. Hitler planował przesiedlanie ludności na wielką skalę, Stalin […]
Wprowadzenie „Cena, jaką Tybet zapłacił za rozwój, była znacznie wyższa niż zyski” — tak ocenił Panczenlama trzydzieści lat chińskiego panowania w Tybecie. Rząd chiński co roku przedstawia światu raporty o wielkich osiągnięciach gospodarczych w Tybecie: o rekordowych zbiorach, wzroście uprzemysłowienia, rozwoju infrastruktury itd. itp. Ton chińskich oświadczeń nie zmieniał się nawet wtedy, gdy Tybet, po […]